Niestety nie drakońską dietą i tysiącem brzuszków. Głównym błędem zwykle jest założenie, że jak zrobicie mnóstwo ćwiczeń na brzuch to będzie on lepiej wyglądał.

Ćwiczenia wzmacniają mięśnie. Mięśnie przykrywa skóra wraz z tkanką tłuszczową. Aby odsłonić wypracowane w pocie cuda należy wejść na deficyt kaloryczny i tu kłania się dobrze zbilansowana dieta.

Jak natomiast trenować brzuch mądrze? Unikajmy przesady. Mięśnie brzucha pracują cały czas stabilizując nasze ciało oraz podczas oddychania. W trakcie wielostawów, gdy dźwigamy srogo pracują równie mocno jak po tysiącach brzuszków. Wyobraźcie sobie jak bardzo trzeba się spiąć i mieć mocne mięśnie brzucha, aby podnieść 100kg. Dlatego u osób zaawansowanych prawie w ogóle nie daje się ćwiczeń na brzuch, góra jedno w formie planka czy czegoś mało męczącego.

U osób początkujących to inna bajka. Tu dopiero trzeba zbudować stabilny i silny tułów gotowy w przyszłości na zaawansowane boje. Przesady również unikamy, także klasycznych brzuszków, jest mnóstwo innych ciekawszych opcji. Fajnie jak dodacie elementy stabilizacji, możecie dodać niestabilne podłoże, gumy, piłki. Ogranicza tylko wyobraźnia.

U kobiet mniej skupiamy się na skosach i ruchach skrętnych (skosy pracują też przy symetrycznym zgięciu tułowia), co nie znaczy, że całkiem trzeba tego unikać.

Jeśli już miałabym coś Wam dziewczyny odradzić to skłony tułowia boczne stojąc, bo są po prostu niebezpieczne dla odcinka lędźwiowego oraz maszynę do brzuszków. Tam są zaczepione stopy i bardziej pracujecie nogami niż brzuchem.

Moje ulubione:

• • leg raise from hang
  • trx crunch
  • deadbug
  • fitball plank
  • świeca z ławki skośnej
  • planki dynamiczne

   

  W razie braku pomysłów zapraszam na mój instagram, gdzie wrzucam sporo pomysłów treningowych 🙂