Jedyny powód, by pominąć edukację z trenerem jest to, że macie tego farta iż jesteście np. po fizjoterapii, sporcie, mega prowadzonych zajęciach grupowych gdzie tłumaczono technikę oraz macie wybitną świadomość własnego ciała jak po np. latach tańca.
W każdym innym przypadku odpowiedź brzmi NIE. Nie możesz tego pominąć.
- Trening z trenerem to inwestycja we własne zdrowie, bo chcemy ćwiczyć dobrze tak by poprawiać, a nie pogarszać stan naszego zdrowia.
- Dobry trener zrozumie Twoją sytuację życiową, stan psychiczny, wesprze i dodatkowo dostaniesz dobrze dobrane ćwiczenia w pakiecie.
- Pamiętajcie, że to Wam się ma podobać trening. Ilu ludzi, tyle osobowości i stylów prowadzenia. To musi kliknąć. Trening ma Wam się podobać, lekko przerażać i dawać progres oraz radość.
- Nauka ćwiczeń to podstawa, ale do tego dochodzi mnóstwo czynników jak kontrola motoryczna, eliminacja słabych ogniw, stabilizacja i równowaga.
Jak zatem wybrać trenera?
Nie będę tu mówić, że jest łatwo zwłaszcza jak się nie znacie. Na rynku jest ich coraz więcej od gwiazdek instagrama po szamanów. Dobrą gadką i marketingiem wcisną wszystko.
Na co więc patrzeć?
- Na edukację – zobacz czy kończył studia czy jest po kursie
- Doświadczenie w branży – im więcej lat się tym zajmuje tym lepiej
- Poczta pantoflowa – opinia byłych i obecnych podopiecznych dużo mówi o człowieku
- Czy się doszkala? Studia to jedno, ale wiedza zmienia się co chwila, są nowe badania, trzeba być na bieżąco.
- Czy mu się chce? – wypalenie zawodowe w tego typu branżach jest częste, zobacz czy udziela się gdziekolwiek w internecie, czy dalej go to cieszy, jak inaczej ma zarazić tym Ciebie?
- Czy przekonuje Cię jako człowiek – 1 trening ma sens
Podsumowując, każdy praktycznie na swych początkach powinien zainwestować w trenera. Nie mówię, że na stałe, ale w miarę możliwości finansowych ktoś musi pokazać jak ćwiczyć, rozpisać plan itd.
To się nie bierze znikąd. Dajmy sobie szansę co?